Supernowoczesna broń, która w przyszłym roku ma zwiększać zdolności odstraszania polskiej armii może się okazać w tej roli mało skuteczna. - Ta broń jest przeznaczona do niszczenia obiektów, które się przemieszczają albo są przenoszone z miejsca na miejsce. Bez własnego systemu rozpoznania satelitarnego jesteśmy skazani na informacje od sojuszników - powiedział w #dziejesienazywo Michał Likowski, redaktor naczelny miesięcznika "Raport - wojsko, technika, obronność". - Obecnie nie mamy zdolności żeby odstraszać potencjalnego agresora. Te "kły Tuska" to na razie wyżynające się ząbki - powiedział w #dziejesienazywo Bartosz Głowacki ze "Skrzydlatej Polski".