- PiS miał więcej szczęścia niż rozumu wygrywając na Podlasiu. Bo to nie było wielkie zwycięstwo - było minimalne. Gdyby Petru i Schetyna się zmobilizowali i prowadzili kampanię na rzecz kandydata PSL - to PiS by przegrał te wybory. To było 4 tys. głosów, to była niewielka różnica przy niskiej frekwencji. Politycy PiS mówią, że to wielkie zwycięstwo, ale wiedzą, że powinno być wyraźniejsze - stwierdził w programie #dziejesienazywo Łukasz Mężyk, publicysta portalu 300polityka.pl oceniając wygraną Anny Marii Anders w wyborach uzupełniających do Senatu.