- To jest całkowita histeria. Wystarczy prześledzić jak powstają takie materiały. Teksty dziennikarzy niechętnych nowej władzy pojawiają się w mediach zagranicznych a potem są one przytaczane jako zachodnie opinie. Druga grupa, to dziennikarze zagraniczni, którzy są dobrymi znajomymi polityków poprzedniego układu i realizują ich prośby - zauważył publicysta Wirtualnej Polski Łukasz Warzecha, komentując nieprzychylne materiały zagranicznych mediów o Polsce. - To jest jakaś bzdura, którą lansuje PiS. To jest po prostu nasz wizerunek za granicą - powiedział z kolei dziennikarz WP, Cezary Łazarewicz.