Ustawa antyterrorystyczna sprawia, że ktoś z samego powodu bycia cudzoziemcem jest pozbawiony konstytucyjnego prawa do prywatności. Ale to może nie jest aż tak istotne, co jest w tej ustawie, a to, kto dostaje te narzędzia do ręki - powiedziała w programie Wirtualnej Polski #dziejesienazywo Ewa Siedlecka ("Gazeta Wyborcza"). - Niestety, te narzędzia dostaje władza, która przez parę miesięcy dała się poznać jako nierespektującą prawa. Nawet tego, które uchwala - dodała rozmówczyni Jacka Żakowskiego.