16 miliardów złotych - tyle w ciągu roku Polska wydaje na ratowanie i stymulowanie rynku pracy. To kwota, która pozwoliłaby na wybudowanie 400 kilometrów autostrad. Jednak na tle innych rozwiniętych gospodarek walczących z bezrobociem wypadamy blado, a europejski rekordzista, Hiszpania, przeznacza na ten cel dziesięć razy tyle. Jednak skutki tych działań nadal są trudne do zauważenia.