programy
kategorie

Edukacja seksualna dla 7-, 8-latków? Pionktowski stanowczo odpowiada

Czy to jest już ten czas, żeby do szkół wprowadzić lekcje wychowania seksualnego, tematów o mniejszościach seksualnych? - Szkoła powinna przede wszystkim wychowywać w taki sposób, w jaki życzą sobie rodzice. Mam wrażenie, że przytłaczająca większość rodziców raczej nie chciałaby, by te tematy były poruszane. Ewentualne elementy związane z dojrzewaniem seksualnym czy społecznym człowieka są w podstawach programowych kilku przedmiotów, w największym stopniu w przedmiocie nieobowiązkowym, jakim jest "Wychowanie do życia w rodzinie". Na razie jest to więc temat sztucznie wywoływany przez niektóre środowiska - powiedział w programie "Tłit" minister edukacji Dariusz Piontkowski. Zapytany, czy zatem edukacji seksualnej dla 7, 8-latków nie będzie, stwierdził, że na pewno nie. - Uważam, że dzieci w takim wieku raczej nie myślą o seksie i ci, którzy chcieliby edukację seksualną wprowadzać w tym wieku a nawet młodszym, nie znajdą miejsca w polskiej szkole - podkreślił...

rozwiń
Tranksrypcja:Podkreśla pan to, ile lat był nauczycielem, więc zna pan szk...
rozwiń
I pojawiają się takie tematy jak chociażby światopoglądowe. Pana zdaniem to już jest ten czas, żeby wprowadzić do szkół nie wiem - naukę lekcji wychowania seksualnego?
Czy tematów o mniejszościach zarówno seksualnych, jak i wszystkich innych? Czy to będzie tylko taki temat zastępczy w kampanii wyborczej?
Przypomnę, że szkoła przede wszystkim powinna światopoglądowo wychować w taki sposób jak życzą sobie tego rodzice.
Ma wrażenie, że przytłaczająca większość rodziców raczej nie chciałaby, aby te tematy, o których pan wspominał były poruszane.
Ewentualne elementy związane z dojrzewaniem seksualnym, czy w ogóle dojrzewaniem społecznym człowieka są przedmiotem podstaw programowych kilku przedmiotów.
Najbardziej chyba w największym stopniu w takim przedmiocie, który nie jest obowiązkowy, to jest przedmiot wychowania do życia w rodzinie.
I tu uczniowie mogą, ale nie muszą w nim uczestniczyć, jeżeli rodzice złożą deklarację, że nie widzą potrzeby uczestniczenia ucznia w takich zajęciach.
Na razie jest to temat raczej sztucznie wywołany przez niektóre środowiska. Czyli rozumiem, że za pana kadencji edukacji seksualnej dla 7-8 latków obowiązkowej nie będzie?
Tego na pewno nie. Uważam, że dzieci w takim wieku raczej nie myślą o seksie. Na pewno nie myślą o seksie.
I ci, którzy chcieliby już edukację seksualną wprowadzać w tym wieku, a nawet młodszym, bo są i tacy, na pewno nie znajdą miejsca w polskiej szkole.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)