Prezydentura Bronisława Komorowskiego była bezbarwna i wydaje się, że najbardziej upartyjniona z dotychczasowych - mówi politolog dr Hubert Horbaczewski z Uniwersytetu Łódzkiego. Ocenia, że w powszechnej świadomości utrwali się przede wszystkim klęska wyborcza ustępującego prezydenta, a nie jego dokonania.