Emeryt-podpalacz. Myślał, że nikt go nie widzi. Wszystko nagrała kamera
67-letni mieszkaniec Austin, w stanie Teksas, podpalił instalację artystyczną pod miejskim ratuszem. Mierząca 6 metrów rzeźba "Ganadora" spłonęła w ciągu 10 minut. Straty oszacowano na 5 tys. dol. Na miejscu szybko pojawili się strażacy. To oni opublikowali nagranie z momentu podpalenia. 67-latek został zatrzymany następnego dnia. Jego motywy nie są znane. Emerytowi grozi do 2 lat więzienia. "Ganador" to po hiszpańsku "zwycięzca". Rzeźba przedstawiała śpiewającego ptaka z rodziny amerykańskich kosów.
Żeby tylko spalił np. gałęzie lub słomę użytą jako budulec tego ptaka - pół biedy ale zatrucie biotopu dioxynami mit ferajn z płonącego plastiku i to na epoki - kara śmierci przez wrzucenie w płomienie!! Tak kiedyś karano podpalaczy...
JMS
5 lata temu
Po prostu się wkurzył na wszechogarniające szkaradztwo nazywane sztuką.
Najnowsze komentarze (3)
JMS
5 lata temu
Po prostu się wkurzył na wszechogarniające szkaradztwo nazywane sztuką.
Big Bird
5 lata temu
Angry Birds mu pokażą teraz
Cepcepacepem
5 lata temu
Żeby tylko spalił np. gałęzie lub słomę użytą jako budulec tego ptaka - pół biedy ale zatrucie biotopu dioxynami mit ferajn z płonącego plastiku i to na epoki - kara śmierci przez wrzucenie w płomienie!! Tak kiedyś karano podpalaczy...