Emerytury stażowe. "To skazywanie ludzi na głodowe świadczenia"
- Emerytury stażowe to przede wszystkim kolejne obniżenie wieku emerytalnego. A wiemy wszyscy doskonale, że obniżać wieku emerytalnego nie powinniśmy, wręcz przeciwnie - mówi w programie „Money. To się liczy” Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego, komentując wyborcze obietnice Andrzeja Dudy. Zdaniem eksperta emerytury stażowe to "psucie systemu" i przede wszystkim "skazywanie tych ludzi na głodowe emerytury". – Im wcześniej przechodzimy na emeryturę, tym jest ona niższa – i o tym trzeba mówić wprost - dodaje.
W tym kraju nie ma większej różnicy pomiędzy tym który pracuje 20 lub 30 a nawet 40 lat różnica to maksymalnie 300 400 zł najniższa krajowa to 1200 brutto a moja mama po...Czytaj całość
W tym kraju nie ma większej różnicy pomiędzy tym który pracuje 20 lub 30 a nawet 40 lat różnica to maksymalnie 300 400 zł najniższa krajowa to 1200 brutto a moja mama po 35 latach ma 1400 pracowała jako krawcowa tata po 40 latach ma 1800 pracował jako kierowca CE
Kasia.
4 lata temu
Każdy powinien pracować tyle ile chce.
Ile układa pieniędzy tyle dostanie.
Nie powinno być żadnych wyjątków.
Dziś najmniej mają Ci co najwięcej pracują.
Bo ten co to wypracował i tak musi podzielić się z tymi co im się należy.
Najnowsze komentarze (2)
Kasia.
4 lata temu
Każdy powinien pracować tyle ile chce.
Ile układa pieniędzy tyle dostanie.
Nie powinno być żadnych wyjątków.
Dziś najmniej mają Ci co najwięcej pracują.
Bo ten co to wypracował i tak musi podzielić się z tymi co im się należy.
Kris
4 lata temu
W tym kraju nie ma większej różnicy pomiędzy tym który pracuje 20 lub 30 a nawet 40 lat różnica to maksymalnie 300 400 zł najniższa krajowa to 1200 brutto a moja mama po 35 latach ma 1400 pracowała jako krawcowa tata po 40 latach ma 1800 pracował jako kierowca CE