Jeśli ktoś przepracował tak mało lat, że ma groszową emeryturę, to powstaje pytanie, czy nie lepiej wypłacić mu pieniądze jednorazowo. Może się bowiem zdarzyć, że koszt comiesięcznej wypłaty były w takiej sytuacji wyższy niż samo świadczenie - mówił w programie "Money. To się liczy" wiceminister rodziny i pracy Bartosz Marczuk i podał przykład: jeśli ktoś ma na koncie zgromadzone 3 tys. złotych, to ZUS by mu wypłacał miesięcznie po 2 czy 5 zł. Zastrzegł jednak, że choć trwają w resorcie prace nad propozycjami zmian w emeryturach, to nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte.