Po ogłoszeniu przez Władimira Putina uznania tzw. republik separatystów na Ukrainie słychać sporo głosów wzywających do natychmiastowego przyjęcia do NATO. – To jest absolutnie niemożliwe – komentuje prof. Daniel Boćkowski. Podkreśla, że po ruchu Putina problemem jest m.in. kwestia nieuregulowanych granic Ukrainy. – Poza tym myślę, że Sojusz nie do końca aktualnie jest chętny, aby rozszerzać się w kierunku wschodnim. (…) Ciągnięcie Ukrainy do NATO jest obecnie niemożliwe ze względów geopolitycznych i strategicznych – podkreślił ekspert. Dodał, że bardziej możliwa jest mona współpraca Kijowa z NATO. Specjalista odniósł się też do sankcji wobec Rosji. Przekazał, że w jego ocenie najbardziej dotkliwe byłoby uniezależnienie się Europy od dostaw gazu z Rosji. – To na razie jest mało prawdopodobne – skwitował prof. Boćkowski.