- Sprawa jest absolutnie kuriozalna. Rząd powiedział: dajemy plan na 100 dni, po czym po pierwszym dniu zmienił ten plan. Co ma sobie myśleć przeciętny mieszkaniec Podhala, woj. małopolskiego czy Podkarpacia? Jeżeli jednego dnia wicepremier Gowin mówi, że stoki narciarskie będą zamknięte, a na drugi dzień dowiaduje się, że stoki jednak będą otwarte? W jeden dzień dowiaduje się, że ferie będą skrócone do 2 tygodni i nie będzie możliwości wyjazdów, a w drugim dniu okazuje się, że jednak stoki będą otwarte, więc w sumie ferie się odbędą? - mówił szef klubu KO Cezary Tomczyk w programie "Tłit". - Nasza propozycja jest jasna. Uważamy, że ferie trzeba rozciągnąć w czasie - podkreślił poseł.