Takie "znalezisko" w toalecie to nie lada rzadkość. Do pewnego domu w Kansas City zawitał nieproszony gość. Natknął się na niego Andrew, kilkuletni syn Jami Garcii, gdy chciał skorzystać z toalety. Wezwana na pomoc przerażona mama od razu zadzwoniła do przyjaciół. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Najpierw próbowano złapać gada, ale po kilku nieudanych podejściach postanowiono zdemontować muszlę sedesową.