Do 13 maja zostało odroczone posiedzenie, w którym Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Krystyny Pawłowicz ma zdecydować ws. wykonywania środków tymczasowych TSUE. Budzi to wiele kontrowersji z uwagi na wcześniejsze wypowiedzi prof. Pawłowicz nt. Unii Europejskiej. Agnieszka Kopacz poprosiła o komentarz w tej sprawie byłego wicepremiera, mecenasa Romana Giertycha. - Pamiętam jak kilkanaście lat temu pani prof. Pawłowicz starała się o nominację mojego ugrupowania na sędziego Trybunału Konstytucyjnego. To ja wówczas podjąłem decyzję żeby jej nie zaakceptować, uznając, że nie jest stabilna emocjonalnie i nie może pełnić tak ważnej funkcji – stwierdził mec. Giertych. Przyznał również, że mimo upływu lat jego zdanie o sędzi Pawłowicz nie zmieniło się - Do dziś pozostaję w tym przeświadczeniu, że jej stabilność emocjonalna jest ważnym elementem i świadczy o tym, że tak naprawdę nie jest to osoba, która powinna pełnić jakąkolwiek funkcję publiczną, zanim nie...
rozwiń