- Jeśli PiS uważa, że jest czymś normalnym, że premier, która była głęboko eurosceptyczna, teraz ucieka z Polski, żeby zamienić polską pensję parlamentarzysty na duże zarobki europarlamentarzysty, to dla mnie jest to coś niesamowitego. Ludzie, którzy mówią, że nie chcą uczestniczyć w grze brukselskich elit, nie powinni do tej Brukseli jeździć. Powinni być konsekwentni. Jeżeli pani premier nie rozumie, że to nie wypada - jedno mówić, drugie robić, to mamy kwintesencję polityki PiS. Głęboka hipokryzja - mówił poseł PO Marcin Kierwiński w programie "Tłit".