Jagoda Grondecka, dziennikarka, która była w Afganistanie w momencie przejęcia tam władzy przez Talibów, wróciła do Kabulu, by relacjonować, jak kraj funkcjonuje pod ich rządami. W programie "Newsroom WP" przyznała, że "logistyka jest teraz nieco trudniejsza", niż wcześniej, ale otwarta jest dla cudzoziemców granica lądowa z Uzbekistanem i odbywają się loty komercyjne do Iranu i Pakistanu. Istnieje więc możliwość wyjazdu z Afganistanu. - Nie wiadomo kiedy wrócą inne komercyjne loty, ponieważ na lotnisku w Kabulu ciągle nie jest do końca ustawiony system nawigacyjny. Piloci lądują manualnie, co jest dość trudne ze względu na otaczające Kabul góry - zaznaczyła Grondecka. Dziennikarka studiowała iranistykę oraz stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Warszawskim. Zna język perski. Za swoją działalność otrzymała nagrodę Amnesty International Pióro Nadziei 2020.