W programie #dzieńdobryWP Grzegorz Cieślak z Centrum Badań nad Ryzykami Społecznymi Collegium Civitas oraz działacz sportowy Andrzej Person analizowali wydarzenia do jakich we wtorek wieczorem doszło w Dortmundzie. W pobliżu autokaru, którym piłkarze Borussii podróżowali na mecz Ligi Mistrzów z AS Monaco, doszło do trzech eksplozji w wyniku których ranni zostali obrońca BVB Marc Barta oraz funkcjonariusz policji.Ładunki zostały zdetonowane zdalnie, a według najnowszych informacji były to bomby rurowe domowej roboty. - Jeszcze 30 lat temu, aby przygotować ładunek, który można zdetonować zdalnie, trzeba było nie lada eksperta, dzisiaj może to zrobić amator, wystarczy zajrzeć na portal youtube. To wszystko jest dzisiaj dostępne - podkreśla Grzegorz Cieślak, ekspert ds. bezpieczeństwa i terroryzmu.