Były amerykański sekretarz stanu przekonuje, że prezydent Rosji nie powinien być porównywany do Adolfa Hitlera, ale do carów. Dyplomata, komentując obecną sytuacją na Ukrainie, dodał, że ci, którzy sprzeciwiają się polityce Rosji mają rację. Nadmienia przy tym, że światowi liderzy powinni też wiedzieć, kiedy skończyć tę konfrontację. (ph)