Edyta Herbuś długo marzyła o statusie, którym cieszy się dzisiaj. Jako tancerka nie mogła liczyć na takie zainteresowanie mediów i paparazzi. Wybierając się do "Pytania na Śniadanie" uznała, że nie będzie dobrze wyglądać w ciepłej kurtce, więc przy minusowej tempraturze wybrała cienki płaszczyk. Oczywiście, jak przystało na gwiazdę, wzięła ze do telewizji psa.