Czerwony dywan to miejsce, gdzie każda celebrytka chce wypaść jak najlepiej. Podstawowymi atrybutami na ściance, które gwarantują przychylne komentarze są droga torebka i niemniej kosztowne buty. Zwyczaj, że na czerwonym dywanie nie wypada pojawić się bez szpilek, zirytował w tym roku Julię Roberts, która na festiwalu w Cannes pojawiła się... boso. O to, czy na tak odważny krok stać polskie gwiazdy zapytaliśmy Joannę Horodyńską.