Rosyjski niszczyciel i krążownik rakietowy US Navy niemal zderzyły się w piątek na Morzu Filipińskim. Odległość między okrętami wynosiła w pewnym momencie zaledwie 15 metrów. Winą za incydent Moskwa obarczyła Amerykanów, twierdząc, że to krążownik przeciął kurs rosyjskiego niszczyciela. Amerykanie postanowili więc ujawnić nagranie i wydać własne oświadczenie. Według nich, to Rosjanie wykonali niebezpieczny manewr, który stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa. Działania rosyjskiego niszczyciela uznano za "niebezpieczne i nieprofesjonalne".