Alegoryczna historia osiołka, który poszukuje swego miejsca na ziemi, jest bowiem filmem, który idzie mocno pod prąd współczesnej kinematografii. Smutna, a może po prostu prozaiczna opowieść o życiu szarego osiołka IO rozpoczyna się w cyrku. Nie będziemy zdradzać, gdzie się kończy. IO spotyka na swojej drodze ludzi dobrych i złych, doświadcza bólu, ale i radości. Zwierzę idzie przed siebie, poznaje świat, a jego losem rządzi na ogół przypadek. Tak, jak w życiu…, człowieka.