programy
kategorie

Jadwiga Emilewicz z dziećmi na stoku. Adam Niedzielski: ja bym tak nie zrobił

- Jeśli ktoś postępuje niezgodnie z pewnymi standardami, to nie ma barw politycznych z mojego punktu widzenia. Ja pełnię rolę ministra zdrowia i moim zadaniem jest przestrzeganie tych zasad, pilnowanie zdrowia Polaków - mówił Adam Niedzielski w programie "Tłit", komentując głośną sprawę byłej wicepremier Jadwigi Emilewicz, której synowie - mimo obostrzeń - szusowali na stoku. - Nie znam szczegółów tej sprawy, ale informacje, które miałem okazje przeczytać, pokazują, że jest to naruszenie standardów zachowania. Ja bym na pewno tak nie zrobił - kontynuował minister. - Moje dziecko cały czas siedzi w domu i narzeka, że nie możemy nigdzie wyjechać - podkreślił Niedzielski. Skomentował również inną sprawę - posła PiS Artura Sobonia. Ten, mimo graniczeń, oglądał z trybun mecz siatkarskiej PlusLigi.

Tranksrypcja:Czy boli pana zachowanie minister, byłej wicepremier, Jadwig...
rozwiń
że tak. Panie redaktorze, ja tutaj chcę wyraźnie powiedzieć, że to jeżeli ktoś postępuje
niezgodnie z pewnymi standardami, to nie ma barw politycznych z mojego punktu widzenia. Ja tutaj pełnię
rolę ministra zdrowia i moim zadaniem jest przestrzeganie tych reguł, tych zasad, które dotyczą właśnie
pilnowania zdrowia Polaków i wydaje się, że takie - ja
nie znam oczywiście też szczegółów tej sprawy, bo wybaczy pan redaktor, ale w tej chwili mamy te ostatnie dni bardzo intensywne,
związane właśnie z organizacją masowych szczepień - ale informacje, które miałem okazję
przeczytać w przestrzeni medialnej, tej publicznej, no pokazują, że to jest po prostu też
pewne naruszenie standardów zachowania, i jeśli pan mnie się pyta, czy ja bym tak zrobił - ja bym na pewno tak nie zrobił.
Zresztą moje dziecko cały czas w domu siedzi i też właśnie narzeka
na to, że niestety nie możemy nigdzie wyjechać, że niestety nie możemy nigdzie pojechać
i skorzystać z ferii. Bo takie są teraz realia i wszyscy musimy się zachowywać solidarnie. To może panie ministrze,
chociaż na górkę, na sanki pan dziecko zabierze, kiedy już odrobina chwili wolnego czasu się
znajdzie. To nie tylko Jadwiga Emilewicz, to także wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, który został przyłapany na trybunach
na meczu. Pisze o tym portal o2.pl. Zresztą pan minister
właściwie krótko, zupełnie inaczej mam wrażenie niż wicepremier Emilewicz, po prostu przeprosił za takie zachowanie. Rozumiem,
że to jest droga, którą pan by wskazywał. Przyłapany, mówi "przepraszam, nie wiedziałem, przepisy zostały złamane, więcej
nie będę". Właśnie dokładnie o to chodzi, panie redaktorze, że gafy można strzelać, pomyłki można popełniać,
natomiast to, o czym mówię, o tej odpowiedzialności, odwadze cywilnej, to jest właśnie ta prosta umiejętność powiedzenia
"przepraszam" i tutaj akurat pan minister się zachował według mnie bardzo na poziomie.
9 reakcji
4
1
4
Podziel się
Komentarze (4)
15-01-2021
AntyPISowiecPanie ministrze. Cz ona powinna się podać do dymisji, tak jak sugerował pan rektorowi WUM
zobacz więcej komentarzy (4)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(4)
AntyPISowiec
3 lata temu
Panie ministrze. Cz ona powinna się podać do dymisji, tak jak sugerował pan rektorowi WUM
Imar
3 lata temu
I po co było kłamać . Należało powiedzieć przepraszam i byłby koniec wstydu, ale w partii PiS słowo przepraszam nie istnieje w slowniku
Walll
3 lata temu
A czy pan minister postępuje zgodnie z pewnymi standardami - oto jest pytanie?
Jacek
3 lata temu
Nie tłumacz się tylko ja wywalić z roboty co to jest wam wolno a nam nie
Najnowsze komentarze (4)
Jacek
3 lata temu
Nie tłumacz się tylko ja wywalić z roboty co to jest wam wolno a nam nie
Walll
3 lata temu
A czy pan minister postępuje zgodnie z pewnymi standardami - oto jest pytanie?
Imar
3 lata temu
I po co było kłamać . Należało powiedzieć przepraszam i byłby koniec wstydu, ale w partii PiS słowo przepraszam nie istnieje w slowniku
AntyPISowiec
3 lata temu
Panie ministrze. Cz ona powinna się podać do dymisji, tak jak sugerował pan rektorowi WUM