programy
kategorie

Jak radzić sobie ze stresem w pracy?

Stresujemy się wszyscy, bardzo duża część tego stresu to praca. Psychoterapeuta Monika Sójka mówi o tym, kiedy i jakie objawy powinny nas zaalarmować. Najlepiej spojrzeć na to obiektywnie i podjąć decyzję odnośnie tego czy sami poradzimy sobie ze stresem czy jednak potrzebujemy pomocy fachowca. Jeśli sami nie potrafimy spojrzeć z boku na sytuację, warto poprosić o pomoc kogoś bliskiego, bądź współpracownika.

25-11-2015
Tranksrypcja:-Co drugi Polak odczuwa stres w pracy....
rozwiń
Czy państwo się tego spodziewali? No tak wynika z badań.
Dlaczego
odczuwamy stres w pracy? O tym porozmawiam z panią Moniką Sójką, psychoterapeutą. Pani ma
podstawy do tego, by o tym mówić, bo do pani ci ludzie trafiają, prawda?
-Tak, to prawda.
-Bo jak człowiek długo funkcjonuje w warunkach
stresu
to zaczyna źle
funkcjonować i szuka pomocy.
Skąd się bierze ten stres w pracy?
Jakie czynniki to
powodują?
-Stres tak naprawdę bierze się z różnych powodów
każdy będzie stresował się czymś innym.
Natomiast najczęściej stresujemy się tym
żeby
jak najlepiej wykonywać nasze obowiązki, najlepiej zawsze
codziennie
co jest po prostu też niemożliwe.
Kolejną rzeczą, którą się bardzo stresujemy to tym
żebyśmy nie utracili
takiej pracy. Stresujemy się
tym, że często musimy siedzieć
po godzinach
gdzieś cały czas jeszcze krąży
takie przekonanie, że pracownik, który siedzi
po godzinach
to pracownik
zaangażowany.
-Ale co, to znaczy, mówi pani, że głównie powód jest taki, że boimy się, że wylecimy z roboty, że ją stracimy? -Nie tylko, nie tylko. Problemem są
też również relacje
z koleżankami, z kolegami, z przełożonymi.
To są takie jedne z główniejszych
z podstawowych.
Boimy się również
tego, że
kiedy mamy jakieś
swoje osobiste
trudności
to kiedy się z nich
gdzieś tam zwierzymy albo okażemy naszą
słabość to zostanie to
wykorzystane przeciwko nam.
Tego typu
sytuacje czy również
stres związany z takim
priorytetyzowaniem różnych rzeczy, że wszystko nagle jest mega ważne
natychmiast musi być
wykonane
to wszystko generuje bardzo
silny stres
co z kolei doprowadza do tego, że zamiast nas
pewne rzeczy motywować do pracy, zaczynają nas demotywować.
-A właśnie
bo jest rodzaj takiego pewnego stresu, który powoduje, że lepiej wykonamy pracę, prawda?
Bo też nie ma być wyluzowanym bez przerwy.
-Oczywiście, jak najbardziej.
-Ale pani już mówi o takim stadium, kiedy to nam zaczyna przeszkadzać w funkcjonowaniu.
-Tak, dokładnie tak. -Co można zrobić wtedy? -Czyli tak naprawdę
zaczyna nas to zatrzymywać.
Zaczyna to doprowadzać do tego, że zaczyna się pojawiać złość
frustracja
że zamiast
współpracować z pracownikami dochodzi do napięć, spięć
kiedy pracownicy tak naprawdę zaczynają podupadać na zdrowiu
zaczynają
przebywać coraz więcej na zwolnieniach lekarskich.
Doprowadza to do wypalenia zawodowego.
Co w takich sytuacjach możemy zrobić?
Przede wszystkim, powinniśmy
zarówno pracownicy jak
i pracodawca, zdać sobie sprawę z tego
że pracownik to nie jest maszyna i nie da się
jej zaprogramować
i że osiągnie zamierzony cel bez większych
problemów.
Pracownik to człowiek
a jak człowiek
to emocje.
To są radości
to są trudności różnego rodzaju
to są również
różnego rodzaju potrzeby
takie jak potrzeba bezpieczeństwa, przynależności
lojalności. -Tak, pani Moniko, ale to szef powie
ty sobie możesz przeżywać emocje poza pracą
ty przychodzisz po to
żebym ja wiedział, że ty przez osiem godzin dasz z siebie wszystko.
Na tym polega praca w korporacjach, prawda? -Zgadza się. -Pani często ma do czynienia z ludźmi wypalonymi i zniszczonymi
przez korporacje.
Tam nie jest łatwo. -Oczywiście.
-Jak oni mogą sobie pomóc? Co pani im radzi?
-Przede wszystkim
w momencie, kiedy
przeżywają bardzo
silny stres, niezależnie od tego
czy jest to stres wywołany pracą
która się przenosi na życie osobiste
czy życie osobiste na pracę zawodową
warto zrobić taki
zatrzymać się na chwilę
i zorientować się, co tak naprawdę
wyprowadza mnie z równowagi
co tak naprawdę mnie stresuje.
-Czyli znaleźć źródło? -Dokładnie tak. Przede wszystkim zatrzymać się.
Proszę pamiętać
kiedy funkcjonujemy w bardzo silnym stresie
nie jesteśmy
w stanie
w pełni
zorientować się, co tak naprawdę nam
przeszkadza.
-No dobrze, to przeanalizujmy bardzo konkretną sytuację.
Zwolniłem, zastanawiam się i myślę
ciągle mi mówią, że nie podskakuj
bo na twoje miejsce czeka pięciu innych, prawda?
Bo to jest często taki argument
że niby jest rynek pracodawcy.
Tymczasem już w tej chwili mówi się, że mamy zmianę w Polsce, że jest rynek
pracownika.
Czyli może to sobie warto uświadomić. Już nie jest tak, że zastąpią mnie
pięcioma innymi, ponieważ to się firmie nie będzie opłacać.
-Oczywiście, bo proszę pamiętać - taka firma musi
w tym momencie zaangażować różnego rodzaju środki
ludzi do tego, żeby taką osobę przygotować
a to są już w tym momencie czas, koszta.
No więc w tym momencie
przestaje to być takie bardzo opłacalne. Kolejna rzecz
taki pracownik musi się również socjalizować z taką grupą, do której przychodzi, więc tak naprawdę to się wiąże z czasem.
Proszę pamiętać, że pracownik, który jest zaopiekowany przez
firmę
jest bardziej lojalny
jego praca jest bardziej wydajna
i, co najważniejsze
jego motywacja wewnętrzna jest znacznie większa niż zewnętrzna i chyba to jest kluczowe.
-Wyczuwam, że to jest ten kierunek pracy terapeutycznej, którą pani robi, pokazując człowiekowi, że jesteś cenny. -Oczywiście.
-Zrozum swoje miejsce
w którym jesteś.
-Ale przede wszystkim my musimy to zrozumieć, że jesteśmy cenni. -Że jesteśmy cenni, zbudować swoje
poczucie wartości, co już jest jakimś
sposobem na to
żeby rozładowywać ten stres, prawda?
Proszę mi powiedzieć
w jakim momencie możemy to zrobić
sami, tak jak pani mówi.
Zwolnić
zastanowić się
troszkę zbudować siebie
a w jakim momencie
warto pójść do kogoś, kto nam pomoże, na przykład do terapeuty.
-Dokładnie właśnie w momencie, kiedy siadamy, robimy taki
wgląd w siebie i w pewnym momencie ustalamy: okej
są to rzeczy
z którymi jestem w stanie sobie poradzić
a są tutaj już elementy
gdzie ja potrzebuję jakieś pomocy zewnętrznej -
czy to ewentualnie
właśnie działu HR czy ja potrzebuję terapeuty.
W tym momencie jesteśmy w stanie to określić
ponieważ tak naprawdę troszeczkę z boku
spojrzeliśmy na pewną sytuację z dystansem.
A to jest w takiej
sytuacji bezcenne.
Po prostu
w pewnym momencie musimy
zobaczyć jak to wygląda z boku
przynajmniej przez chwilę.
-Możemy zresztą też na przykład poprosić kogoś bliskiego, prawda? -Oczywiście, jak najbardziej. -Bo to jest tak, jak często samemu nie jest to łatwe, ale już
przyjaciel, ktoś
kto jest w stanie z nami pogadać o tym
i powiedzieć: zobacz.
-Z boku wygląda to tak.
-Dokładnie.
Super, w takim razie pracujmy nad tym, proszę państwa. Miejmy nadzieję, że te dane będą z czasem się zmieniały na lepsze.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)