programy
kategorie

Jaka pensja minimalna: 2600 zł brutto jak teraz, 3 tys. brutto czy obniżka?

Kwestię pensji minimalnej powinniśmy dyskutować w zupełnie nowych warunkach makroekonomicznych - uważa Łukasz Czernicki, główny ekonomista Ministerstwa Finansów. - Poczekajmy, zobaczmy, jak nam pójdzie wychodzenie z lockdownu, i zastanówmy się, czy naprawdę jesteśmy w stanie utrzymać tempo, które zakładaliśmy - odpowiedział w programie "Money. To się liczy". - Jesteśmy na początku kryzysu, do końca nie wiemy, jaki będzie ubytek wpływów podatkowych, a to, jaki będzie poziom płacy minimalna, to jest działanie długodystansowe. - Dostrzegam argumenty dwóch stron - zastrzegł. - Pensja minimalna może pomagać gospodarce, może redukować nierówności, natomiast gdy tempo jej podnoszenia jest zbyt szybkie, może się to odbić negatywnie na konkurencyjności międzynarodowej Polski - powiedział.

Tranksrypcja:Muszę spytać o kwestie, które budzą skrajne emocje u wielu o...
rozwiń
O pensję minimalną. Pana jako głównego ekonomistę, bo rozumiem, że pan będzie także opiniował niejako wysokość tej pensji.
Pana zdaniem ona powinna pozostać na takim poziomie jak jest teraz, czyli 2600 złotych brutto? Iść, tak jak zapowiedziano do góry, czyli nawet do 3000 złotych brutto?
A może - nie którzy mówią nawet, że powinna zostać obniżona. Myślę, że kwestie pensji minimalnej powinniśmy już na chwilę obecną dyskutować w zupełnie nowych warunkach makroekonomicznych.
Poczekajmy chwileczkę, zobaczmy jak nam pójdzie wychodzenie z lockdown-u i wtedy usiądźmy, i zastanówmy się.
Czy tak naprawdę jesteśmy w stanie utrzymać to tempo, które gdzieś tam wcześniej zakładaliśmy.
Ja jestem tutaj zupełnie pragmatyczny. Dostrzegam pozytywne wpływy pensji minimalnej, jeśli chodzi o redukowanie nierówności.
Natomiast pytanie czy w warunkach wychodzeni z kryzysu, silne zwiększanie pensji minimalnej, nie zdusi inwestycji prywatnych?
Ale zwiększanie czy nawet pozostawienie jej na tym samym poziomie co obecnie?
Ja bym tutaj musiał sobie to na spokojnie przemyśleć i przeanalizować na danych, bo mówię: jesteśmy na początku kryzysu, tak jak wcześniej podkreślałem.
My tak nawet do końca nie wiemy, jaki będzie ubytek wpływów podatkowych. Natomiast to jaki będzie poziom płacy minimalnej, to jest jakieś działanie długodystansowe.
Więc ja by,m sobie dał troszeczkę na to czasu i się porządnie nad tym zastanowił, gdzie jest optymalny poziom płacy minimalnej dla Polskiej gospodarki.
Tylko wie pan. Mamy taki stan, że mamy gospodarkę rozchwianą we wszystkich możliwych miejscach, a biznes mówi tylko i wyłącznie o jedną rzecz.
I lubi jedną rzecz. To jest pewnego rodzaju stabilność, więc sądzę, że byłby biznes zadowolony, gdyby wiedział, że cokolwiek się nie zdarzy, to ta pensja będzie wynosiła X.
I każdy kto prowadzi biznes, mógłby na podstawie tego sobie planować zatrudnienie, koszty pracy i tak dalej.
Ja nie jestem w stanie złożyć takiej deklaracji teraz, natomiast ja dostrzegam argumenty dwóch stron, jak już wcześniej mówiłem - pensja minimalna może pomagać gospodarce.
Może redukować nierówności, natomiast gdy to tempo podnoszenia płacy minimalnej jest zbyt szybkie, może to się odbić negatywnie na konkurencyjności międzynarodowej Polski.
A podniesienie o 400 złotych do 3000 złotych w 2021 roku to jest zbyt szybkie tempo? Nie wiem, z tej perspektywy ciężko mi jeszcze ocenić.
1 reakcja
1
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)