To nieprawda, że okolice intymne muszą być pozbawione wszelkich bakterii. Pochwa kobiety nie jest jałowa, zamieszkują ją różne szczepy bakterii, m.in. pałeczki kwasu mlekowego. Te same, które znajdują się w na przykład w jogurcie. Zapewniają pochwie odczyn kwaśny pH 4,5 i chronią. Dlatego płyn do higieny intymnej nie może niszczyć tych pożytecznych bakterii. Czego w takim razie szukać? Warto, aby w jego składzie znalazły się: kwas mlekowy, allantoina, pantenol, betaina, babka lancetowata, nagietek, wyciąg z kory dębu czy rumianek.