programy
kategorie

Jędrzej Nowosielski o szczepieniach seniorów. "Nie powoduje to spadku zakażeń"

Jędrzej Nowosielski był gościem w programie WP Newsroom. Odpowiadał na pytania dotyczące tego, jak wygląda obecnie epidemia na modelu matematycznym, który stworzyli naukowcy z ICM UW. Projekt zakłada monitorowanie jej przy wykorzystaniu informacji o strukturze społeczeństwa oraz biorąc pod uwagę obecne obostrzenia sanitarne. Ekspert ICM UW odniósł się do kwestii prowadzonej akcji szczepień przeciwko COVID-19. Wyjaśnił, że program szczepień został już naniesiony na model matematyczny, ale ich efektu w odniesieniu do tworzenia odporności zbiorowej jeszcze nie widać.

Tranksrypcja:To teraz jeszcze jedna kwestia. No bo my cały czas mówimy gł...
rozwiń
następują szczepienia, mamy już ponad 700 000 osób zaszczepionych, prawie 800 000 de
facto. Mamy także około półtora miliona osób, które przeszły COVID-19, czyli też pewną
odporność mają. Może dzisiaj już jest tak, że skoro zaszczepiliśmy te grupy największego ryzyka albo wyszczepiamy,
to powinniśmy zacząć gdzieś to badać i sprawdzać nie tyle liczby zakażeń, co właśnie śmiertelność
i na tej podstawie bazować, otwierać gospodarkę, nie otwierać. Może dzisiaj modele powinniśmy opierać właśnie związane z tym, jak
wygląda zaszczepienie w naszym kraju.
Tak, my to już, akurat szczepienia mogliśmy wprowadzić do naszych analiz, tutaj
bieżąca prognoza wystawiona na stronie jeszcze tego nie uwzględnia, ale trzeba pamiętać, że na razie liczba
osób zaszczepionych to jest mniej niż milion. To ciągle w skali całej populacji jest
niewiele, więc ten efekt szczepień ciągle jeszcze nie jest widoczny. Natomiast
nasz analizy faktycznie pokazują, że zaczynanie
szczepienia od osób starszych, od seniorów powoduje,
że my nie zbijamy tak bardzo liczby nowych dziennych przypadków,
natomiast jeżeli chodzi o hospitalizacje, to ta poprawa jest bardziej znacząca, ponieważ szczepienia
osób starszych powodują, że chronione są osoby, które najbardziej są narażone
na hospitalizację w przypadku zarażenia koronawirusem. Pan mówi o game changerze
związanym z tą brytyjską odmianą koronawirusa, jak wiemy wszyscy, jest on dużo bardziej zakaźny,
dużo szybciej się rozprzestrzenia. Próbowaliście robić jakiś model, który by go uwzględniał, o ile
więcej tych zakażenie by było?
Podejmowaliśmy pierwsze próby, ale
tutaj jest kilka problemów. Pierwszy
jest taki, że zgodnie
z tym, co ja wiem, a oczywiście wirusologiem nie jestem, to
ta zakaźność tej odmiany stoi pod, no nie jest to pewne,
że ona jest dużo bardziej zakaźna. A jeżeli nawet jest, to nie
wiadomo jak bardzo. Te szacunki są dość zgubne w tej chwili, a wy
się, że dynamika pandemii jest dość czuła na to, jak
dużo bardziej zakaźny ten wariant jest. Bo jeżeli my uznamy, że on jest na przykład dwa razy bardziej
zakaźny, w jakimś tam w sensie, no to faktycznie uwzględniając
to w modelu wychodzi, że te wzrosty mogą być bardzo znaczne.
Panie doktorze, wy od roku już badacie też to, ile jest tych zakażeń w Polsce. W zasadzie
się wszystkie wasze prognozy zgadały i pokazywaliście dane, które sugerowały, co się będzie
działo. To teraz pytanie brzmi: czy można uwzględnić dzisiaj te akcje, otwieramy? No niektórzy twierdzą, że nawet 20 tysięcy
lokali, widzimy duże dyskoteki po kilkaset osób w takich dyskotekach, co najmniej kilkanaście w ostatni weekend było
takich otwartych. Czy tego typu akcję mogą w pewien sposób przyspieszyć ten rozwój
koronawirusa w Polsce i jesteście to w stanie dziś uwzględnić?
Tak, jesteśmy w stanie to uwzględnić, członkiem naszej grupy jest również psycholog,
który w jakiś sposób próbuję też uwzględniać
nie tylko matematyczną stronę i taką formalną właśnie
ograniczeń,
obostrzeń, ale też to, jak ludzie reagują na obostrzenia,
bo wydaje się, że jakby rozluźnienie takich postaw społecznych
postępuje. To znaczy ludzie już nie są skłonni tak bardzo się ograniczać
jak choćby w kwietniu.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)