"Myślę, że przede wszystkim dla wyborców Lewicy powinien być to szok, bo jeszcze parę miesięcy temu posłowie Lewicy na ulicach polskich miast krzyczeli do Mateusza Morawieckiego, że będzie siedział, a dzisiaj zapraszają go, aby usiadł przy suto zastawionym stole w klubie parlamentarnym Lewicy. To dosyć szokujące dla tych, którzy na Lewicę głosowali" - mówił wicepremier Roman Giertych w programie "Newsroom WP", komentując spotkanie delegacji Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim ws. poparcia dla Krajowego Programu Odbudowy. - Bardzo współczuję moim kolegom i koleżankom z PO, że mają taki autorytet jak mecenas Roman Giertych. Przypomnę, że to on wprowadził do Sejmu faszystów, osoby, które są fundamentalistami religijnymi. To Roman Giertych walczył z Gombrowiczem. Dla mnie to nie jest żaden autorytet. Dla mnie autorytetem są Polki i Polacy, którzy mówią wprost: zróbcie wszystko, aby pieniądze z Unii wpłynęły jak najszybciej do Polski - ripostowała posłanka...
rozwiń