Justyna Biedrawa, wokalistka, autorka tekstów z Podhala była gościem w programie Pauliny Gumowskiej. Na pytanie, czy po słowach Rafała Ziemkiewicza, który uznał, że "lewica doprowadziła do zbydlęcenia młodych kobiet", czuje się "zbydlęcona" odpowiedziała: "Nie czuję się zbydlęcona i to chciałam w tej piosence przekazać. Byłam zbuntowana i dlatego nagrałam taką piosenkę. Słowa polityków czy znanych osób mnie nie bolą, ale chcę stanąć w obronie kobiet, które te słowa mogą zaboleć. Np. moich znajomych, czy dziewczyn ze środowisk wiejskich. Mnie pan Ziemkiewicz nie uraził. Mnie to śmieszy" – stwierdziła wokalistka. Dodała, że przesłaniem tej piosenki jest to, że nie ważne jak ktoś siebie wyraża, ona sama chce zerwać z myśleniem, że kobiecie nie wypada pewnych słów używać. "Ja przeklinam, zdarza mi się to" – przyznała Biedrawa.
jak widać warto podłączyć sie pod strajk kobiet. Jedno słowo w************* i już oglądalność skacze na 400 000 odsłon, gdy poprzednie piosneczki tej pani 25 000 przez...Czytaj całość
jak widać warto podłączyć sie pod strajk kobiet. Jedno słowo w************* i już oglądalność skacze na 400 000 odsłon, gdy poprzednie piosneczki tej pani 25 000 przez pół roku. Aha i to kolejny przykład stosowania prawa w Polsce : Zgodnie z art. 141 kodeksu wykroczeń używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym jest karalne. Wobec sprawcy może zostać zastosowana kara ograniczenia wolności, grzywny do kwoty 1.500,- zł albo kara nagany.
john
4 lata temu
jaki artysta taki język
Najnowsze komentarze (2)
MAK Donald
4 lata temu
jak widać warto podłączyć sie pod strajk kobiet. Jedno słowo w************* i już oglądalność skacze na 400 000 odsłon, gdy poprzednie piosneczki tej pani 25 000 przez pół roku. Aha i to kolejny przykład stosowania prawa w Polsce : Zgodnie z art. 141 kodeksu wykroczeń używanie słów nieprzyzwoitych w miejscu publicznym jest karalne. Wobec sprawcy może zostać zastosowana kara ograniczenia wolności, grzywny do kwoty 1.500,- zł albo kara nagany.