- Ja mogę przeprosić Tomasz Siemoniaka, tylko mówię: panie premierze, to nie ja, niech pan mnie nie atakuje - powiedział Ryszard Kalisz. W ten sposób odniósł się do opublikowanych nagrań z podsłuchów, na których podczas rozmowy z Aleksandrem Kwaśniewskim przekazał byłemu prezydentowi słowa gen. SKW Janusza Noska, że na najwyższych szczeblach Ministerstwa Obrony Narodowej dochodzi do korupcji. Miał w nią być zamieszany także Tomasz Siemoniak. Jak podkreślił Ryszard Kalisz, posiadacze nagrań "rozgrywają Tomasza Siemoniaka i cały rząd Platformy Obywatelskiej".