Kamil Glik wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z reprezentacją Łotwy w ramach eliminacji do mistrzostwo Europy w 2020 roku. Podczas spotkania z dziennikarzami towarzyszył mu Jerzy Brzęczek, selekcjoner kadry narodowej. - W ostatnich tygodniach sporo hejtu wylało się na reprezentację. Nie wszystko też do mnie dopływa, bo mieszkam za granicą i nie wszystko czytam. Człowiek ma też swoje problemy codzienne. Takie jest życie sportowca. Raz się jest chwalonym, raz krytykowanym. Jestem do tego przyzwyczajony. Przez 3/4 mojej kariery jestem za różnego typu rzeczy krytykowany. Jestem dobrze przygotowany mentalny i sobie z tym radzę. Pewna krytyka się należy, ale część opinii jest przesadzona i krzywdząca - mówił obrońca reprezentacji Polski.
09-10-2019
Tranksrypcja:Na pewno W ostatnich tygodniach...
rozwiń
Sport
Sporo tego hejtu na
Na co
Prezentacja
Się wylał
Na pewno część też nie wszystkie informacje do mnie dopływają bo mieszkam za granicą i też nie nie
Tak Powiemy czytam i do mnie do mnie Dochodzi człowiek ma swoje problemy też codziennie
Ale no nic no taka takie jest
Życie spod
Raz się jest spalonym
Zaraz krytykowanym gdzieś tam na moim przypadku
Ja osobiście
Jestem do tego też przyzwyczajony
Przez 3/4 mojej kariery jestem bardzo
Za różnego rodzaju rzeczy krytykowany więc jestem do tego
No ja przyzwyczajony ale tak powiedział
Wydaje mi się
Osobiście też mocniej mocniej emmental
Że sobie z tym radzę My mamy mamy oczywiście świadomość tego że ta gra nie była najlepsza w tych ostatnich
Dwóch spotkaniach i
I oczywiście gdzieś tam
Pewna krytyka być może się należy ale też myślę że że duża część tych opinii bo bardzo moc
Przesadzona jutro Krzyża krzywdząca wręcz także tak
Oczywiście krytykować trzeba bo to jest wasza praca i jeśli to jest oczywiście
To trzeba trzeba trzeba tak mówić ale ale
Myślę że
Przez ten ostatni czas bo było tego troszeczkę chyba za
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)
Wybrane dla Ciebie
Programy Wirtualnej Polski
KOMENTARZE
(0)