- Przede wszystkim mam pełną świadomość, że jest to próba zastraszenia opozycji. Immunitet chroni posłów przed zastraszaniem, próbą ograniczenia swobody wypowiedzi, wywieraniem nacisków, żeby nie zadawali trudnych pytań. Odebranie immunitetu traktuję, jako próbę zastraszenia opozycji - mówiła w programie WP "Tłit" Kamila Gasiuk-Pihowicz. - Mówiąc o sprawie Dawida Jackiewicza (PiS) cytowałam akta prokuratury. Abosolutnie nie mówiłam o jego winie, ale przywołałam sytuację, w której jedne prominentny polityk kierują prokuraturą zajmującą się sprawą innego prominentnego polityka PiS - dodała posłanka Nowoczesnej.