programy
kategorie

Kard. Stanisław Dziwisz mówi prawdę? Prof. Tomasz Polak: "próbuje uniknąć odpowiedzialności"

- On się po prostu tłumaczy w sposób, jaki mu się wydaje najbardziej właściwy, ale właściwy nie jest. Jest po prostu unikiem, próbą uniknięcia odpowiedzialności - powiedział w "Newsroomie" WP prof. Tomasz Polak. Teolog i były duchowny odnosił się do ostatnich wypowiedzi kard. Stanisława Dziwisza. W jego ocenie w Kościele działa mechanizm reagowania na zasadzie: "w tej instytucji nie może być nic złego (...), a jeśli coś jest, to chodzi o poszczególnych ludzi". W jego ocenie kard. Dziwisz najprawdopodobniej pamięta więcej, niż chce przyznać. Prof. Polak przyznał, że sprawa molestowania kleryków przez abp. Juliusza Paetza i brak reakcji na jego osobiste interwencje miała pewien wpływ na jego podejście do wiary i odejście z Kościoła.

1 reakcja
0
0
1
Podziel się
Komentarze (1)
24-11-2020
Taki tam
Ja mam natomiast inny problem , bo to że Dziwisz wiedział o wszystkim jest niepodważalne , to że Jan Paweł II wybierał za doradców najbardziej zaufane osoby też jest...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (1)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(1)
Taki tam
3 lata temu
Ja mam natomiast inny problem , bo to że Dziwisz wiedział o wszystkim jest niepodważalne , to że Jan Paweł II wybierał za doradców najbardziej zaufane osoby też jest niepodważalne to że spowiednikiem papieża i na odwrót byli wzajemnie to też jest niepodważalne . Mój problem polega na tym że zaczynam się zastanawiać w jakiego oni Boga wierzyli bo to nic nie ma wspólnego z Chrystusem , no chyba że Chrystus jest bajką dla naiwnych .
Najnowsze komentarze (1)
Taki tam
3 lata temu
Ja mam natomiast inny problem , bo to że Dziwisz wiedział o wszystkim jest niepodważalne , to że Jan Paweł II wybierał za doradców najbardziej zaufane osoby też jest niepodważalne to że spowiednikiem papieża i na odwrót byli wzajemnie to też jest niepodważalne . Mój problem polega na tym że zaczynam się zastanawiać w jakiego oni Boga wierzyli bo to nic nie ma wspólnego z Chrystusem , no chyba że Chrystus jest bajką dla naiwnych .