- Chciałabym ochronić moją rodzinę przed tym, czego poniekąd jestem przyczyną, przed tym całym szumem i doświadczeniami, które muszą jakoś znosić - powiedziała Katarzyna W., na poparcie wniosku jej obrońcy ws. wyłączenia jawności sprawy. Sąd nie przychylił się do wniosku. Proces będzie jawny. (msz)