"Influenserka od brudu i brzydoty", feministka wyklęta, heretyczka, artystka, bezdzietnica, miłośniczka zwierząt i przyrody" - tak na Instagramie opisuje siebie Kaya Szulczewska, która swoją ostatnią relacją na Instagramie wywołała burzę w Internecie. Aktywistka na pogrzebie ojca oznaczyła markę rajstop, w którym pojechała na cmentarz. Całą sytuację postanowiła wyjaśnić.