- Zastanawiam się, skąd wzięła się moja niemoc podczas prób sprowadzeń do parteru. Dość szybko straciłem wytrzymałość w tamtej walce. Stadion też zrobił swoje - powiedział Mateusz Gamrot (13-0) o majowym pojedynku z Normanem Parke (23-6-1). Na PGE Narodowym Polak kilkukrotnie próbował przenieść walkę do parteru, ale Irlandczyk perfekcyjnie się bronił. Gamrot już szykuje się do rewanżu - ten odbędzie się w październiku w Dublinie. W najnowszym odcinku programu "Klatka po klatce" zawodnik Ankosu MMA Poznań odpowiedział na pytania dotyczące najtrudniejszego starcia w swojej dotychczasowej karierze.