programy
kategorie

Klucze za długi? Ekspert: w Polsce to nierealne

- Była dyskusja na temat takiego rozwiązania, ale ustawodawca nie zdecydował się na wprowadzenie takiego rozwiązania - tak o możliwości zwrotu mieszkania w zamian za umorzenie długu mówi Piotr Czarnecki, były prezes Raiffeisen Bank Polska. Gość programu "Money. To się liczy" odnosi się do kwestii frankowiczów, którzy mają problem ze spłatą kredytu na mieszkanie. - To naprawdę są jednostkowe przypadki, tyle że sprawa jest mocno nagłośniona - twierdzi Czarnecki. Jego zdaniem kredytobiorcy frankowi w zdecydowanej większości przypadków nie mogą nazywać się "pokrzywdzonymi". I władze często zdają sobie sprawę, że obok "populistycznych deklaracji przychodzi jeszcze moment otrzeźwienia". Stąd brak planu pomocowego dla frankowiczów.

Tranksrypcja:W Polsce niestosowane, ale na przykład w Stanach Zjednoczony...
rozwiń
taką nierównowagę, że jak przestaję spłacać kredyt, to jest tylko i wyłącznie moja wina, a nie wina banku, tak jak pan mówił, który źle oszacował moją
zdolność kredytową. W Stanach Zjednoczonych jak nie mogę spłacać kredytu, to po prostu biorę kluczyki, kładę
na biurku tego bankowca, który mi udzielił kredytu i sprawy nie ma. Może to jest rozwiązanie po prostu? Jak ktoś nie chce,
oddaje kluczyki i sprawa zamknięta.
Była dyskusja na ten temat, ale niestety ustawodawca, mimo tego że obiecywał populistyczne rozwiązania, to
nad tym rozwiązaniem się nie pochylił. Oczywiście, że banki wtedy zupełnie inaczej podchodziłyby do ryzyka.
Bardziej odpowiedzialnie.
Na pewno. Ale my dzisiaj i tak mamy, proszę zauważyć, że mamy bardzo trudną sytuację z egzekucją,
bo u nas w przeciwieństwie do Stanów, na które pan się w tej chwili powołuje i słusznie, u nas nie ma egzekucji na bruk.
U nas egzekucja jest bardzo trudna. Ale w przypadku frankowiczów ona w ogóle, powiedzmy sobie szczerze, naprawdę
występuje w bardzo, bardzo rzadkich przypadkach. Czy to jest sprawiedliwe wobec wszystkich
innych kredytobiorców, że wąska i, powiedzmy sobie szczerze, w większości bardzo dobrze sytuowana
finansowo grupa, która oczywiście ma tubę, bo jest w nich bardzo dużo prawników, jest w nich bardzo dużo,
wśród nich bardzo dużo dziennikarzy. Chce ograć system... Tutaj już nie przesadzajmy. Tam są po prostu
wszyscy ludzie, którzy zaciągnęli wtedy kredyty i rzeczywiście z danych wynika, że to są całkiem nieźle
radzący sobie ludzie finansowo. Politycy też. Tak, w oświadczeniach majątkowych widać bardzo wyraźnie.
Ale widzimy także, że na przykład nie było dotąd żadnej ustawy, która by oddała w jakiś sposób te
kwestie frankowe właśnie w ręce polityków, tylko zdecydowaliśmy się na rozliczenie sądowe. Czekamy w takim wypadku na wyrok.
Ale nie, ja powiem dlaczego. Dlatego że niestety obok populistycznych deklaracji później
przychodzi odrobinę momentu otrzeźwienia. To znaczy zaczyna się liczyć, jaki to będzie miało wpływ na cały system
bankowy dla bardzo wąskiej grupy, która, powiedzmy sobie szczerze, w żaden sposób, powtarzam, nie jest pokrzywdzona. Tylko ja też mam takie...
Natomiast nikt nie chce rozwalać tego systemu. Taki był skutek, przecież... Tylko wie pan co, ja też nie chcę
być w takim szantażu na zasadzie, że system bankowy zostanie rozsypany, tak jak pan mówi, rozwalony, takiego
słowa użyję. Więc tym ludziom, którzy mają problem, nie możemy pomóc. No mam wrażenie, że tutaj
powinniśmy gdzieś jakiejś solidarności...
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)