Żeby znaleźć się na listach Nowoczesnej, trzeba będzie zapłacić od 500 do 3000 zł. - Jak to przeczytałam, byłam zszokowana. To w zasadzie haracz. Jeśli nie zapłacisz, nie wystartujesz - komentowała była posłanka tego ugrupowania Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit". W jej ocenie, Nowoczesna nie radzi sobie z finansowaniem partii. Czy to definitywny koniec? - Dla mnie on nastąpił 9 maja, kiedy odchodziłam z Nowoczesnej. To dla mnie miłe wspomnienie. Niech zajmują się sobą, ja sobą i idźmy do przodu - podsumowała posłanka.