- Nie sądzę, aby sytuacja na Półwyspie Koreańskim przekształciła się w gorącą wojnę. Kim Dzong Un miałby wtedy świadomość całkowitej izolacji. Nawet żelazny sojusznik - Chiny - pozostawiłby go w samotności - powiedział prof. Edward Haliżak, dyrektor Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW. (db)