programy
kategorie

Koronawirus. Czy łącza internetowe to wytrzymają?

W sieci trwa wzmożony ruch związany z koronawirusem. Wpływ ma na to praca z domu, ale i masowe oglądanie filmów. - Monitorujemy łącza internetowe w całym kraju, oczywiście ta sytuacja jest nadzwyczajna, łącza są obciążone, ale mają w tej chwili zapas. Wydaliśmy też zalecenia do ograniczania trochę jakości, a trochę rozkładania tego ruchu równomiernie. Na chwilę obecną jestem spokojny - powiedział w specjalnym wydaniu programu "Money. To się liczy" Marcin Cichy, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. - Podstawą jest utrzymanie ciągłości świadczenia usług telekomunikacyjnych, czyli zarówno głosowych, jak i transmisji danych. Chodzi o to, żeby można było korzystać z wielu rozwiązań, ale żeby była zapewniona równomierna jakość. Nie jesteśmy w stanie zdecydować, co powinno być puszczane, Wirtualna Polska czy Netflix, ale jesteśmy w stanie zagwarantować równomierne rozłożenie sieci - dodał.

Tranksrypcja:Czy nasze łącze internetowe wytrzymają? Nie tylko te, po któ...
rozwiń
My monitorujemy razem z przedsiębiorcami łącza internetowe. I mogę wszystkich uspokoić.
Na chwilę obecną oczywiście ta sytuacja jest nadzwyczajna, bo Polacy na masową skalę zaczęli korzystać z internetu. I rzeczywiście te łącza są obciążone. Ale one mają w chwili obecnej zapas.
Wydaliśmy w tym tygodniu zalecenie dla przedsiębiorców po zeszłotygodniowych negocjacjach także z Komisją Europejską, wszystkich regulatorów łączności elektronicznej w Unii.
A zgodę na zarządzanie ruchem, a więc rozwiązania, które dają możliwość ograniczania też trochę jakości, żeby ten ruch rozkładał się równomiernie.
Także na chwilę obecną jestem spokojny. I nie widzę żadnych powodów do tego, żeby się tym obawiać.
Kluczowe co pan powiedział, to jest zarządzanie ruchem. To znaczy, że można ten internet w pewien sposób przekierować?
I na przykład więcej rzucić na kwestie związane z transmisją wideo, a mniej na przeglądanie jakiś innych treści?
Dokładnie tak. Przede wszystkim można dbać o to, żeby nie dochodziło do wysycenia sieci. A więc to, o co apelowali też unijni komisarze.
I co zaczął robić już tej chwili Netflix, czyli ograniczać trochę jakość HD do SD, ale także też priorytetyzować ruch.
To znaczy decydować o tym, jak jego fragmenty - tak jak pan wspomniał - można powiedzieć nawet czasami wycinać po to, żeby zachować odpowiednią przepustowość łącza.
Także to przede wszystkim dotyczy obniżenia jakości kontentu, ale podtrzymania też podstawowych usług, które w tym momencie są priorytetowe.
A te podstawowe wycinanie to czego może dotyczyć? Co jest jak gdyby na tym szarym końcu tych potrzeb zapewnienia dostępu do internetu?
Podstawą jest przede wszystkim otrzymanie tak zwanej ciągłości świadczenia usług telekomunikacyjnych. A więc tego, żebyśmy mieli dostęp do podstawowych usług.
Zarówno głosowych, realizowanych i poprzez standardowe łączę, jak i przez Voice over IP. No i przede wszystkim transmisji danych.
Tak więc przede wszystkim chodzi o to, żeby można było korzystać z wielu rozwiązań, ale żeby ta sieć zapewniała pewną wspólną - można powiedzieć równomierną - jakość.
Nie jesteśmy w stanie zdecydować, co powinno być puszczane - czy Wirtualna Polska, czy Netflix. Ale jesteśmy w stanie zagwarantować pewne równomierne rozłożenie sieci.
Tak, żeby wszyscy - może nie w jakości HD tak jak jesteśmy przyzwyczajeni, ale w jakości SD - mogli mieć dostęp do tych usług i, żeby to się ściągało w miarę równomiernie.
Odpowiem, że Wirtualna Polska i nasza platforma WP Pilot - to tak może w ramach żartu trochę. Dobrze panie prezesie, bo pan mówi, że jest obłożenie większe.
Że Polacy masowo zaczęli skorzystać z internetu. Co to oznacza? To znaczy, jeśli miesiąc temu mieliśmy zużycia na poziomie 100%, czy tam 100 punktów.
To dzisiaj to zużycie ile jest? 200%, 300%?
To się mierzy według (...) w sieci. Tak naprawdę chodzi o to, że w tej chwili mniej więcej w ciągu dnia to obłożenie jest takie jak w szczytowych godzinach przed koronawirusem.
A więc w tych momentach, kiedy na przykład w sieci mobilne jesteśmy w ciągu dnia, w pracy. A w sieci stacjonarnej kiedy wracamy do domu - 17-19 i zaczynamy korzystać ze stałego łącza.
Tak więc w tej chwili cały czas można powiedzieć ta sieć konsumencka. Czyli przede wszystkim obsługuje ruch taki jak na normalnych warunkach jest realizowany przede wszystkim w szczycie.
Rzeczywiście dzisiaj problem jest ten Netflix, o którym pan powiedział? No, bo to jest platforma, do której masowo siadamy w tym momencie.
Nudzi nam się często w tym domu, chcemy jakiś film obejrzeć. Netflix, HBO GO, Amazon Prime już też wszedł do Polski.
To jest coś co rzeczywiście wywołuje problemy z dostępem do internetu? Z blokowaniem tego internetu?
Jeśli pan pozwoli, ja odwrócę trochę to pytanie i powiem w ten sposób. Wszystkie te usługi i aplikacje, które są szalenie kontento-żerne.
A więc te rozwiązania w Cloudzie. A więc przede wszystkim wideo, ale nie tylko. Bo to jest też e-Commerce.
My mamy bardzo duży wzrost w ogóle, ruchu w zakresie różnego rodzaju rozwiązań płatności elektronicznych. To wszystko ściąga bardzo dużą ilość transmisji danych.
Ale tak jak pan powiedział. Może ten Netflix czy Wirtualna Polska to jest tylko jeden z takich przypadków.
Ale rzeczywiście większość tych usług, które są przede wszystkim pasmo-żerne. Czyli tam gdzie stawia się na jakość.
Muszę niestety rozczarować wszystkich komputerowych geeków i fanów gier. Gier przede wszystkim w czasie rzeczywistym.
Teraz te opóźnienia mogą być nawet zauważalne dla oka. I to już nie są milisekundy, ale mogą być nieco dłuższe interwały.
34 reakcje
20
14
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)