Koronawirus w Polsce. Dr Tomasz Dzieciątkowski powiedział w programie "Tłit", że zezwolenie na organizację wesel było błędem. Imprezy, na których - zgodnie z zaleceniami służb sanitarnych i resortu zdrowia - może uczestniczyć nawet 150 osób, są jednymi z głównych ognisk COVID-19 w Polsce. - Dopuszczenie wesel było błędem. Wiadomo było, że trudno jest zachować dystans społeczny. Wiadomo też, że na polskich weselach alkohol leje się strumieniami, co powoduje jeszcze większe rozluźnienie - stwierdził wirusolog. Jego zdaniem trudno liczyć na to, że ktoś w czasie biesiady weselnej - kiedy się je i pije - będzie pamiętał o obowiązku noszenia maseczki. Zobacz więcej w materiale wideo.