programy
kategorie

Koronawirus nie wpływa na CPK. "Plany się nie zmieniają"

- W ciągu najbliższych lat Centralny Port Komunikacyjny musi powstać. I to mimo faktu, że branża lotnicza bardzo mocno cierpi - mówi w programie "Money. To Się Liczy" wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Jak dodaje, z czasem linie lotnicze zaczną się odradzać. I właśnie wtedy przyda się Centralny Port Komunikacyjny, bo "o epidemii już nikt wtedy nie będzie tak dobrze pamiętał". - Mamy przekonanie, że będzie miał kto z niego latać - zapewnia Weber. - Do czasu, kiedy lotnisko powstanie, zostało jeszcze sporo czasu.

Tranksrypcja:Panie ministrze, a co z Centralnym Portem Komunikacyjnym? Tu...
rozwiń
Plany, jeżeli chodzi o budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego się nie zmieniają. Zdajemy sobie sprawę, że to lotnisko w ciągu najbliższych kilku lat musi powstać.
Choć w tej chwili branża lotnicza w związku z tym, że niemalże nie funkcjonuje. Przewóz pasażerski w Europie bardzo mocno cierpi.
To wtedy kiedy sytuacja wróci do normy. Wtedy kiedy świat, kiedy Europa wróci do normalnego funkcjonowania.
Zapewne wówczas tak, jak w ciągu roku na przykład 2019 branża lotnicza będzie przeżywała wzrosty.
Polskie, ale nie tylko polskie społeczeństwo - społeczeństwo europejskie jest coraz bardziej majętne, ale też jest coraz bardziej mobilne. Ludzie coraz częściej się przemieszczają.
I wykorzystują do tego transport samolotowy. Za 10, za 15 lat takich osób będzie jeszcze więcej. Dlatego Centralny Port Komunikacyjny musi powstać.
Będzie on niezbędnym elementem rozwoju - nie tylko lotniczego, ale też rozwoju kolejowego. W ogóle rozwoju infrastrukturalnego nie tylko w Polsce, ale w Europie Środkowej.
Dlatego nie rezygnujemy z planów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. I macie przekonanie, że będzie miał kto z tego portu latać?
Ależ oczywiście, że tak. Przecież od początku mówimy, że port jako lotnisko będzie funkcjonował w końcówce lat 20-tych bieżącego wieku.
Do tego czasu jest jeszcze kilka lat. Oczywiście najpierw ta inwestycja musi powstać, ten port musi zostać zbudowany.
A dopiero później będzie obsługiwał pasażerów przylatujących do Polski i wylatujących z Polski, a także będzie obsługiwał loty cargo.
Jesteśmy przekonani, że w ciągu najbliższych kilku lat sytuacja związana z epidemią koronawirusa nawet nie tyle się uspokoi, co zostanie zapomniana, świat wróci do normalności.
Transport lotniczy również wróci do normalności. Jesteśmy przekonani, że będzie - tak jak do tej pory, czyli do roku 2019, czy w pierwszych dwóch miesiącach roku 2020 - przeżywał wzrosty.
Że będzie cieszył się coraz większym zainteresowaniem. Dlaczego przecież Centralny Port Komunikacyjny jest przedsięwzięciem wieloletnim, rozpisanym na kilka lat inwestycyjnych.
Ale też później po uruchomieniu będzie on poszerzany do tego, aby zwiększać wydolność przyjmowania pasażerów właśnie w Centralnym Porcie Komunikacyjnym.
Tutaj plany rządu Prawa i Sprawiedliwości się nie zmieniły. Centralny Port Komunikacyjny będzie realizowany zgodnie z planem.
34 reakcje
11
21
2
Podziel się
Komentarze (2)
21-04-2020
UngerCPK było planowane już za PRL. Jesteśmy mocno spóźnieni z tą inwestycją.
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
Unger
4 lata temu
CPK było planowane już za PRL. Jesteśmy mocno spóźnieni z tą inwestycją.
Dużo zdrowia
4 lata temu
Sny o potędze. Maseczki przylatują najdroższym samolotem świata po to żeby premier mógł po napinać muskuły. Miliony wydawane lekką ręką a nie ma kto się chorymi zajmować i szkoda jest kasy na testy. Oczywiście jak ktoś umrze w domu to jest patriotą bo nie obciąża systemu i nie psuje statystyki zgonów na korona wirusa. Reszta niech się szykuje do odmrożenia gospodarki. Na początek pozwolą nam pójść do lasu :-) I znowu będzie sukces. ps.Oczywiście po lesie to tylko w maseczce.
Najnowsze komentarze (2)
Unger
4 lata temu
CPK było planowane już za PRL. Jesteśmy mocno spóźnieni z tą inwestycją.
Dużo zdrowia
4 lata temu
Sny o potędze. Maseczki przylatują najdroższym samolotem świata po to żeby premier mógł po napinać muskuły. Miliony wydawane lekką ręką a nie ma kto się chorymi zajmować i szkoda jest kasy na testy. Oczywiście jak ktoś umrze w domu to jest patriotą bo nie obciąża systemu i nie psuje statystyki zgonów na korona wirusa. Reszta niech się szykuje do odmrożenia gospodarki. Na początek pozwolą nam pójść do lasu :-) I znowu będzie sukces. ps.Oczywiście po lesie to tylko w maseczce.