Nowa sytuacja dla biznesu, dla rynków finansowych, dla giełd - giełdy towarowe, które musimy obserwować.
Zobaczymy. Dzisiaj jest jeszcze za wcześnie do oceny. Musimy na bieżąco monitorować, obserwować sytuację. To pokazuje nam, że mamy do czynienia z kryzysem.
Jednak kryzysem. Nie w takim wymiarze PKB jeszcze, ale rozumiem, że na PKB prędzej czy później się to odbije.
Nie można tego przełożyć na kryzys tak, jak miało miejsce kryzys w 2008/9 rok. Dzisiaj to jest na bieżąco do monitorowania sytuacja. Wszystko zależy, jak będzie się to w czasie rozwijać.
Czy to się zamknie cała sytuacja gospodarcza i przeniesienie na rynki finansowe, giełdy towarowe w okresie krótkim, czy dłuższym?
Za każdym razem to jest inny scenariusz i inny wpływ na gospodarkę, na PKB. Dzisiaj oczywiście każdy prognozuje, że PKB w ogóle globalnie spadnie.
Bo będą zachwiane łańcuchy dostaw chociażby. Spadek sprzedaży w sektorze automotive. To przełoży się na ostateczne wyniki PKB.
One dzisiaj są zgrubnie prognozowane.