Typowa interwencja poselska, przedsiębiorca z mojego okręgu wyborczego, który przez ileś dni nie mógł się dobić.
O informację z Ministerstwa Zdrowia, ani Generalnego Inspektoratu Sanitarnego, co do możliwości szybszego certyfikowania.
Materiałów, które sprowadza z Chin, jako, że interwencje poselskie można pisać mailem, pismem.
Uznałem, że SMS-em będzie szybciej, bo i sprawa wtedy wydawała się ważna, bo przecież przypomnę.
Że to był początek marca, początek pandemii, wielkie braki w środkach. Zresztą trochę zainspirowany wypowiedziami ministra Szumowskiego.
Na konferencjach, których apelował o pomoc i wsparcie.
Tak prosta rzecz o procedurę, którą można przeprowadzić.
Ale mówi pan, pisał pan tutaj o przyśpieszonych procedurach.
Robienia certyfikatów na maseczki. No tak oczywiście pani redaktor, przypomnę.
Że jeżeli normalne certyfikowanie trwa 70 dni, bo są różne materiały, różne leki.
Różnego rodzaju środki medyczne, podlegające certyfikacji na takie maseczki czy inne.
Rękawice czy kombinezony mogą leżeć w kolejce i czekać, chyba oczywistym jest, że w czasie pandemii.
To jest towar, który jest priorytetowy do tego, żeby go ściągnąć do Polski, dlatego pytałem czy jest przyśpieszona procedura, bo o tym.
Słyszeliśmy na wielu konferencjach prasowych. Panu ministrowi dajmy odpowiedzieć w takim wypadku, niech się wytłumaczy.
Dlaczego nie pomógł temu przedsiębiorcy i dlaczego tych maseczek nie kupiono w końcu. Panie Ministrze.
Szanowni Państwo, ja bym chciał zacząć może nietypowo, ale od podziękowania dla pana posła Neumanna, dlatego że zachował się tak.
Jak każdy odpowiedzialny polityk powinien się zachować w kryzysowym czasie dla Polski.
Czyli chciał pomóc Ministerstwu, chciał pomóc nawet może nie Ministerstwu, tylko całemu Państwu w tym żeby.
Ze skutkami tej pandemii sobie bardzo dobrze radzić.