Główny doradca premiera ds. COVID-19 prof. Andrzej Horban ostrzegał kilka dni temu, że jeśli tempo wzrostu zakażeń się utrzyma, to w ciągu najbliższych tygodni możemy wrócić do sytuacji z listopada ubiegłego roku, gdy diagnozowano 25-30 tys. zakażeń tygodniowo. Czy te szacunki są wciąż aktualne? - z takim pytaniem do gościa programu "Tłit", rzecznika Ministerstwa Zdrowia Wojciecha Andrusiewicza zwrócił się prowadzący Michał Wróblewski. - Oczywiście prof. Horban przewiduje najczarniejsze scenariusze, mówi o najczarniejszych scenariuszach, by pokazać, do czego można doprowadzić poluzowując sobie nazbyt bardzo dyscyplinę - odparł rzecznik resortu zdrowia. - Nie przewidujemy jednak na dziś, by ten najczarniejszy scenariusz się spełnił. Jeżeli porównamy obecną sytuację do II fali, to tam w ciągu tygodnia mieliśmy dwukrotny wzrost zakażeń, czyli w jednym tygodniu notowaliśmy 4 tysiące przypadków, a tydzień później 8 tysięcy. Ale to, co różni nas in minus do drugiej...
rozwiń