- Spośród wszystkich miejsc o największym ryzyku zakażenia wymieniłbym trzy: małe bazary, małe osiedlowe sklepiki i transport publiczny - tak odpowiedział na pytanie dziennikarzy programu "Newsroom" dr Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych oraz rzecznik prasowy Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, który gościł w nim w środę. Małe sklepiki, ponieważ często nie ma tam rękawiczek jednorazowych i płyny do dezynfekcji i brakuje osób, które pilnują przestrzegania tego obowiązku. Na małych bazarach, ponieważ bywamy tam często i również wcześniej, podczas obowiązywania obostrzeń sanitarnych, zdarzały się osoby, które ich nie przestrzegały. Ryzykowny jest również transport publiczny, którym będzie się przemieszczało wiele osób w momencie, kiedy gospodarka zostanie odmrożona.