co powiedział na temat decyzji Rady Medycznej, dotyczącej zamykania kościołów.
Myślę, że hierarchia kościelna, Episkopat nie zdał egzaminu z pandemii.
Ale
to znaczy, że co, że hierarchowie czy kapłani pozwolili łamać te obostrzenia, które mimo wszystko były?
Wywali presję na polityków.
No cóż, nie wiadomo o co chodzi, a jak nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo co. W tej sprawie nie byliśmy pytani. Wyraziliśmy
swoją opinię, taką jak pan słyszał. Jeżeli chodzi o członków Rady, nie było głosów, które
by mówiły, że kościoły powinny być otwarte, funkcjonować normalnie.
Kolejny profesor w Wirtualnej Polsce, profesor Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. Witamy, panie profesorze, uszanowanie.
Dzień dobry, panu redaktorowi, dzień dobry, państwu.
Panie profesorze, zastanawiam się, co myśleć o tym. Rada Medyczna nie była pytana, ale gdyby
była zapytana, jednoznacznie by powiedziała: nie, trzeba zamknąć kościoły, bo tam się po prostu koronawirus roznosi. Nikt
nie zapytał i nikt kościołów nie zamknął. Jak pan do tego podchodzi?
Ja już wielokrotnie o tym mówiłem, że Kościół to nie budynek, Kościół
to wierni tego Kościoła. I apelowałem, by jednak -
bo kościoły nie są zieloną wyspą, tam też jest wirus i tam może być. I zresztą
wiele danych wskazuje na to, nie tylko zresztą polskich, że w kościele może
dojść czy kościół jest takim miejscem szczególnym, miejscem gdzie może dojść do wzrostu i rozprzestrzenia się
wirusa. Dlatego apelowałem do rozsądku, nie
tylko samych biskupów, proboszczów, ale także do
wiernych. Bo przecież Papież Franciszek powiedział, że Bóg jest wszędzie, nie tylko
w murach kościoła. Dlatego ten rozsądek musi zwyciężyć. Bo jeżeli nie
zwycięży ten rozsądek, to ten wirus dotknie nie tylko zresztą wiernych,
ale także księży, zakonnice, bo przecież wszyscy są uczestnikami mszy
świętej. Dlatego ten
zdrowy rozsądek, w tej chwili tylko wyłącznie jest to w gestii proboszczów,
ponieważ stanowczego głosu ze stron Episkopatu, ze strony rządu w tej kwestii żeśmy absolutnie
nie słyszeli. Stąd też Kościół musi w tej chwili stanąć na wysokości zadania.
Przecież są możliwości transmisji i ogromna ilość wiernych uczestniczy
w mszach świętych online.
To jest właściwy moment, by ten rozsądek był
pokazany przez Kościół. A wypowiedzi co niektórych biskupów
dla mnie są po prostu szokujące. To jest igranie z życiem i zdrowiem swoich wiernych.