Przez kilka miesięcy dziennikarze "Gazety Wyborczej", Onetu i Radia ZET badali, jak politycy Zjednoczonej Prawicy podzielili się łupami w postaci spółek Skarbu Państwa. Udało im się nakreślić szczegółową mapę powiązań. Do sprawy odniósł się w programie "Tłit" Wirtualnej Polski wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. - To niestety spływa po wyborcach PiS-u. Dlatego że są uruchomiane dwa mechanizmy w tych wyborcach. Pierwszy - utrwalający przekaz o "Polsce w ruinie" i o "patologiach" władzy PO-PSL. Temu od razu towarzyszy narracja, że za rządu PO-PSL zamykano posterunki itd. A tutaj każdy obywatel ma 500+, 300+, 700+, 900+, tutaj jakaś wyprawka, tutaj jakaś 15. emerytura... i to się ludziom cały czas utrwala. Kradną, ale się dzielą - stwierdził. - To, co się działo za nas, nie było dobre, ale PiS przekroczył wszelkie granice, osiągnął Himalaje w tym zakresie - wskazał Zgorzelski. - Kaczyński wie, że żeby rządzić, jego wojsko musi być zadowolone i nakarmione. Sam...
rozwiń