Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Jak widać, to polskie przysłowie sprawdza się nawet w Afryce. Brett Heasman, strażnik i przewodnik rezerwatu Sabi Sand w RPA nagrał niezwykłą rywalizację drapieżników. Świadek zauważył zabitą młodą impalę, którą posilał się gepard. Za dzikim kotem szybko pojawiła się chmara sępów. Ptaki były kilkakrotnie przeganiane, w końcu przejęły zdobycz. Ich radość nie trwała jednak zbyt długo. Do akcji wkroczył młody lew, który sprawnie podkradł resztę posiłku.