Alek Singley to student z Australii. 29-latek uczył się na Uniwersytecie im. Kim Ir Sena w Pjongjangu. Mieszkając tam, świadczył również usługi turystyczne dla przyjezdnych z zagranicy. W czerwcu został aresztowany przez władze Korei Północnej. Kilka tygodni później wydalono go z kraju. W tym samym czasie Koreę odwiedzał Polak, który w państwie Kimów był już osiem razy. – Wydaje mi się, że on chodził w miejsca, których obcokrajowcy nie powinni odwiedzać – zauważa Emil Truszkowski, prowadzący bloga "Pozdro z KRLD". Więcej o tej wstrząsającej historii w kolejnym fragmencie #KresówŚwiata.